Krakowskie legendy – Zaczarowane gołębie na rynku
Czy Wasze dzieci znają krakowskie legendy? Czy Wy je znacie?
Ja przyznam się szczerze, że znam może ze trzy krakowskie legendy – najbardziej popularne, czyli o smoku wawelskim, o kościele Mariackim i hejnale i chyba to by było na tyle. Ale ponieważ jestem rodowitą krakowianką (i prowadzimy taki blog o Krakowie) to stwierdziłam, że trzeba to zmienić i się zaznajomić z krakowskimi legendami. Przy okazji zainteresować tym wszystkim małego Kacpra. W końcu to nasze miasto i czasem warto wiedzieć coś o nim więcej! A więc na pierwszy ogień krakowskie gołębie, czyli rycerze zaczarowani czekający na swego pana.
Legenda o zaczarowanych gołębiach z krakowskiego Rynku
Historia ta działa się w czasach, kiedy na ziemiach krakowskich rządził książę Henryk IV Prawy. Pragnął on zostać królem. Ale aby zostać królem musiał mieć poparcie samego papieża. Brakowało mu do tego pieniędzy. Za tamtych czasów przychylność papieża można było zdobyć odpowiednio dużymi datkami na Kościół.
Szukając pomocy, Książę Henryk udał się więc do czarownicy. Wiedźma przemieniła jego rycerzy w gołębie i kazała im polecieć na wieże Kościoła Mariackiego. Ptaki wydziobywały mury świątyni, a spadające odłamki na ziemię zamieniały się w złote monety. Gdy książę uzbierał wystarczającą ilość złota, wyruszył do Rzymu, by starać się o koronę.
Droga zaś była bardzo daleka, a książę lubił się bawić, i pić, i stracił wszystkie pieniądze, nigdy nie docierając do Rzymu. Nie wrócił też do Krakowa. Jego wierni przyjaciele zaklęci pod postacią gołębi czekają nadal na krakowskim rynku. Chętnie więc przysiadają na ramionach turystów z nadzieją, iż ujrzą księcia Henryka i odzyskają swoją ludzką postać.
Ciekawostki o krakowskich gołębiach
Nie wiem, czy wiecie, ale w 2010 roku w kampanii promującej nasze miasto wystąpiły właśnie gołębie! Odegrały one w spocie reklamującym niemal główną rolę. Co więcej, projekt nazwano: Gołębie Kręcą Kraków. I to dosłownie, otóż gołębie z zamontowanymi małymi kamerkami latały po mieście i nagrywały widoki. Powstało z tej akcji kilka filmów. Jeden z nich jako ciekawostkę wrzucamy poniżej. 👇 Wygląda to niesamowicie! Miasto oczami zaczarowanych mieszkańców.
Teraz już znacie legendę o gołębiach na krakowskim rynku. Pora więc wyruszyć na spacer na piękny krakowski rynek, oczywiście kiedy minie kwarantanna. Spacer w to popularne miejsce może być niezłą przygodą dla Waszych dzieciaków. Na pewno będą zachwycone poznaniem zaczarowanych poddanych księcia Henryka.
Podsumowując, już teraz naprawdę rozumiem, skąd tyle gołębi w naszym mieście. Nawet je trochę bardziej polubiłam dzięki tej legendzie. 🙂 A Wam jak spodobała się ta legenda? Znacie inne krakowskie legendy? I jakie macie odczucia w stosunku do gołębi w Krakowie, a jakie mają Wasze pociechy? Mój Kacperek uwielbia karmić gołębie na rynku i zawsze każe sobie kupować ziarenka, albo częstuje je słynnym krakowskim obwarzankiem.
A jeżeli szukacie ciekawych miejsc na spacer i aktywne spędzenie czasu z dziećmi, to polecamy krakowskie parki oraz wycieczkę nad zalew Kryspinów, o którym pisaliśmy TUTAJ. Więcej inspiracji znajdziecie na blogu w zakładce NA SPACER oraz PLACE ZABAW. A w razie niepogody polecamy opisane przez nas sale zabaw w Krakowie i nie tylko. Znajdziecie je w zakładce BAWIALNIE.
Kontakt
Spodobał Ci się nasz wpis, zapraszamy do kontaktu z nami, oraz zapisania się na newsletter. Możecie nas również znaleźć na Instagram oraz Facebook.
Zapraszamy również do zapoznania się z naszą mapą, którą na bieżącą aktualizujemy o nowe miejsca, które z pewnością spodobają się waszym pociechom 😉. Odkrywajmy Kraków i okolice!
2 komentarze
Pojedztam.pl
Tej krakowskiej legendy akurat nie znamy.
Dominika
Cieszymy się, że poznałyście coś nowego o naszym pięknym Krakowie 😀